Michał Kostrzyński

Dziś jedne z tych zdjęć, które wywołują radość samym przywołaniem fotografowanych chwil i pozwalają z większym optymizmem spojrzeć na przyszłość naszego sportu. Zawody rolkowe są tylko pokazami, esencją jazdy na rolkach jest ulica.

Carpatia Extreme Festival to kolejna świetna impreza zorganizowana przez rzeszowską ekipę. Tym razem stolica podkarpacia gościła rolkarzy, deskarzy i miłośników BMXów, a zawody (i nie tylko) trwały cały weekend.

Dzięki inicjatywie KSAF AGH miałem możliwość odwiedzenia z ekipą kampusu AGH i wykonania tam kilku zdjęć.

Pewnego pięknego, czerwcowego dnia idziemy z Knypkiem, Kovalem i Kostrzynem przez Kraków. Podjeżdża do nas bananowy szejk. Pojazdem przypominającym miniaturową formułę F1. Gość podpuszcza chłopaków mówiąc, że nie dadzą rady przeskoczyć auta na rolkach ...

Kopol, to w krakowskiej gwarze określenie specyficznego typu przeszkód które można wykorzystać jeżdżąc na rolkach. Najczęściej wymagają one niebagatelnych umiejętności i kreatywności.

Jest połowa czerwca, a na moich dyskach w folderze “sezon 2016” jest więcej zdjęć wyjazdowych, niż tych z Oświęcimia. Po dwóch latach “trybu stacjonarnego” znowu udaje mi się wygospodarować trochę więcej czasu i pracować nad nowymi zdjęciami na wyjazdach.

Dziś zapraszam na zdjęcia, których nastrój zupełnie nie koresponduje z aurą za oknem. Jest poniedziałek, 16 listopada i pogoda w Oświęcimiu nie daje żadnych nadziei na rolkowe sesje w najbliższych dniach.

Sobotnie zawody "Oświęcimski Chillout" były kolejną udaną imprezą zaliczaną do cyklu zawodów o Puchar Polski w jeździe agresywnej na rolkach.

... była dość mokra i zupełnie nie zapowiadała się na udany dzień na rolkach. Na szczęście okazało się, że przelotne opady deszczu nie są w stanie zepsuć solidnej zajawki rolkowej.

Gdyby na mojego bloga trafił mieszkaniec obcej planety nie wiedzący o istnieniu rolek, mógłby on odnieść wrażenie, że rolki to skoki oraz jazda po poręczach i murkach.

W czasie, gdy czołówka polskiej sceny rolkowej walczyła o miejsca na podium w trakcie zawodów Never Winter Jam we Wrocławiu, Michał Kostrzyński i ja przemierzaliśmy Kraków w poszukiwaniu miejscówek i kadrów do kolejnych zdjęć.

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, dlaczego nasz kraj wygląda tak, jak wygląda ? Chodzi mi o kwestie czysto estetyczne.